Co może zdziałać łyk lemoniady ?...Cuda.
W powietrzu czuć było zbliżający się deszcz, a mnie czekało jeszcze sporo pracy. Zrobiłam więc sobie krótką przerwę przygotowując orzeźwiający napój. Do dzbanka z zimną wodą wkroiłam obraną cytrynę i pomarańczę, dodałam kilka listków mięty i melisy cytrynowej, a dosłodziłam łagodnym miodem faceliowym. Delektując się pysznym smakiem lemoniady odpoczywałam w cieniu na leżaku i zastanawiałam się, gdzie posadzić moje nowe zdobycze.
Gaura Linheimera ,,Whirling Butterflies" urzekła mnie swoimi delikatnymi kwiatami, lekko poruszającymi się na długich, wiotkich łodyżkach. Powinna świetnie sobie radzić na mojej piaszczystej glebie, gdyż dobrze znosi suszę, ale to już okaże się w praktyce. Muszę tylko pamiętać, by przyciąć ją po kwitnieniu, a wtedy będę się cieszyć jej białymi kwiatami aż do jesieni.
Ubiorek wiecznie zielony ,,Pink Ice" kwitnie na przełomie kwietnia i maja. Nie wiem więc, jak udało mi się go kupić teraz. Może to jego drugie kwitnienie? Ciekawe, czy przetrwa mi zimę ?
Driakiew to jedna z roślin uwielbianych przez pszczoły. Mam nadzieję, że się im spodoba :)
Zawilec mieszańcowy ,,Honorine Jobert" jest pierwszym białym w mojej kolekcji. Jeszcze w pąkach, ale już nieśmiało rozchyla pierwsze płatki. Znany jest ze swojej długowieczności i wytrzymałości. Mam nadzieję, że nie będzie chorował :)
Wrzosów kwitnących na biało nigdy za mało w moim ogrodzie. Niektóre czują się tutaj bardzo dobrze i rozrastają się, a niektóre niestety zanikają. I na ich miejsce muszę kupować kolejne mając nadzieję, że przetrwają zimę :)

W powietrzu czuć było zbliżający się deszcz, a mnie czekało jeszcze sporo pracy. Zrobiłam więc sobie krótką przerwę przygotowując orzeźwiający napój. Do dzbanka z zimną wodą wkroiłam obraną cytrynę i pomarańczę, dodałam kilka listków mięty i melisy cytrynowej, a dosłodziłam łagodnym miodem faceliowym. Delektując się pysznym smakiem lemoniady odpoczywałam w cieniu na leżaku i zastanawiałam się, gdzie posadzić moje nowe zdobycze.
Gaura Linheimera ,,Whirling Butterflies" urzekła mnie swoimi delikatnymi kwiatami, lekko poruszającymi się na długich, wiotkich łodyżkach. Powinna świetnie sobie radzić na mojej piaszczystej glebie, gdyż dobrze znosi suszę, ale to już okaże się w praktyce. Muszę tylko pamiętać, by przyciąć ją po kwitnieniu, a wtedy będę się cieszyć jej białymi kwiatami aż do jesieni.
Ubiorek wiecznie zielony ,,Pink Ice" kwitnie na przełomie kwietnia i maja. Nie wiem więc, jak udało mi się go kupić teraz. Może to jego drugie kwitnienie? Ciekawe, czy przetrwa mi zimę ?
Driakiew to jedna z roślin uwielbianych przez pszczoły. Mam nadzieję, że się im spodoba :)
Zawilec mieszańcowy ,,Honorine Jobert" jest pierwszym białym w mojej kolekcji. Jeszcze w pąkach, ale już nieśmiało rozchyla pierwsze płatki. Znany jest ze swojej długowieczności i wytrzymałości. Mam nadzieję, że nie będzie chorował :)
Wrzosów kwitnących na biało nigdy za mało w moim ogrodzie. Niektóre czują się tutaj bardzo dobrze i rozrastają się, a niektóre niestety zanikają. I na ich miejsce muszę kupować kolejne mając nadzieję, że przetrwają zimę :)
