,,To było tak: w ciemności nocy
Z gałązki wylazł żywy pączek.
Rozklejał się, ptakami kwiląc,
O świcie - westchnął. To był początek.
Godzinę blisko się dokwiecał,
Leniwie drzemiąc w ciepłej wiośnie.
Ciągnęły go z lepkiego gniazdka
Kwieciste ptaki coraz głośniej.
Godzinę blisko się upierzał,
Barw upatrując po ogrodzie.
Wyciągał go z zawięzi miękkiej
Skrzydlaty wietrzyk coraz słodziej..."

Z gałązki wylazł żywy pączek.
Rozklejał się, ptakami kwiląc,
O świcie - westchnął. To był początek.
Godzinę blisko się dokwiecał,
Leniwie drzemiąc w ciepłej wiośnie.
Ciągnęły go z lepkiego gniazdka
Kwieciste ptaki coraz głośniej.
Godzinę blisko się upierzał,
Barw upatrując po ogrodzie.
Wyciągał go z zawięzi miękkiej
Skrzydlaty wietrzyk coraz słodziej..."
Julian Tuwim
Z dnia na dzień ogród zaskakuje. Kolejne kwiaty przełamują szary krajobraz swoją bielą: jaskrowate zawilce gajowe, wdzięczna puszkinia libańska i drobne, dzwonkowate cebulice syberyjskie. Potrzebują kilka godzin słońca, by z zamkniętego jeszcze rano pąku wydobyć prawdziwe piękno :)